wtorek, 23 października 2012

Powolutku powracam do cywilizowanego świata, z dostępem do netu. Nie wiem tylko na jak długo, bo zostało nam jeszcze tylko kilka dni...

Ostatnio mieliśmy przyjemność gościć się "rodzinie" na ślubie i weselu.


 Karteczka jak zwykle wykonana 5 minut przed wyjściem...
Pozdrawiam i do następnego razu.
Będzie bardziej szydełkowo:)