Tył:
I przód.
Robiłam ją z bawełny- bardzo duuuuuużżżżzo zużyłam:) Według moich obliczeń blisko kilograma- szydełko nr3.
Dziękuję za miłe komentarze- a wracając do wiśni 51 litrów to tylko cześć (na szczęście większa cześć) tego co przerabialiśmy- powiem Wam jeszcze, że na przyszły rok naprawdę mało zostaje:)
Póki dziecina śpi idę szukać jakiegoś nowego przepisu na ciasto.
Miłego weekendu!