W telegraficznym skrócie!
Grudzień przeleciał szybciutko. Cale 10 dni byłyśmy z Kamilka w szpitalu(zapalenie ucha). Mikołaj dotarł do nas dopiero 12 grudnia, o ataku wszelakich chorób na naszą rodzinę nie będę się nawet rozpisywać i niech nikogo nie dziwi fakt, ze za chwile będziemy obierać choinkę!
Bo przecież radość z Narodzenia Pana nosimy w sobie cały rok!
Pozdrawiam Was poświątecznie- ja i moje mikołaje!
Life's a puzzle
15 godzin temu
Jakie cudowne Mikołaje... cudowną masz rodzinkę. Cieplutko pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńale słodziutkie te bobasy śliczne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁE TE TWOJE MIKOŁAJE!!!
OdpowiedzUsuńCiesze się, że już Jesteś. Odpowiadając na Twój komentarz: tak pracowałam kilka dobrych lat na Jaczewskiego, na onkologii płucnej. Teraz grasuję na Biernackiego.Że też ja wcześniej nie wpadłam na to, że Ty po sąsiedzku jesteś!!!
Niech Nowy Rok przyniesie Ci radość,
miłość, pomyślność i spełnienie
wszystkich marzeń, a gdy się one już spełnią niech dorzuci garść nowych,
bo tylko one nadają życiu sens!
WSZYSTKIEGO CO NAJWSPANIALSZE NA NOWY ROK!!!
Cudne te Twoje Mikołajki :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku, niech choróbska omijają Was szerokim łukiem!!!!!
Cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam, Asia