środa, 6 czerwca 2012

...

Troszkę mnie nie było... ale dużo w tym czasie się działo. Urodziny, chrzciny, studia, badania do pracy mgr, zajęcia terenowe, strach przed powrotem do pracy no i jeszcze jedna miła niespodzianka(która pewnie będzie powodem mojej listopadowej nieobecności). Ale już jestem, dziś ostatni dzień zajęć- jeszcze kilka zaliczeń i waaaakkkkkacjjjjjee :) Niedługo pokaże kilka zaległości. A tymczasem zmykam objadać się truskawkami od mężulka i na zajęcia:)
Miłego dnia wam życze

2 komentarze:

  1. Też się cieszę na te Twoje wakacje:) Na Twoją listopadową nieobecność jeszcze bardziej:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. z okazji urodzin STO LAT :)a Błogosławieństwa dla pociechy co do pracy dasz radę najgorsze to zanim przekroczymy próg potem leci a co do niespodzianki listopadowej hmmmm bardzi ciekawa jestem no mogę się tylko jednej rzeczy domyśleć pozdrawiam serdecznie i dziekuje za odwiedzinki

    OdpowiedzUsuń