środa, 20 czerwca 2012

Weselnie

Ostatnio byliśmy "rodzinnie" na ślubie naszych sąsiadów. W prezencie miała być szklana patera- postanowiłam jej nie pakować, tylko włożyć do środka słodkości- bo przecież patera to raczej na słodkości jest, a nie po to  by w pudle leżała.Upiekłyśmy z córcia babeczki, udekorowałyśmy odrobinke, dałyśmy w prezencie i.......
po kilku dniach sąsiad  odniósł patere :) Śmiechy było trochę, ale w końcu prezent trafił na miejsce docelowe:)
A tu dodatek do prezentu:
 Nie jestem zadowolona, ale nie miałam jak dopracować.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)


9 komentarzy:

  1. Ha, ha, ha! Rewelacyjna historia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodatek śliczny, a z tą paterą to faktycznie wesoła historia... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie wyszło:) A u mnie nie tylko w hafty jest zabawa ,ale jest candy i kartka z wakacji ,którą można wysłać z domu...:)Zapraszam ,a co do xxx to jakieś ponad rok temu zaczęłam i pokochałam -szczególnie nałogowo gazetki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to było wesoło :) Babeczki niezmiernie apetyczne, kopertówka śliczna-romantyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj babeczki pachniały pysznie:) no a z patera to ja nawet nie wiedziałam, że taki numer był:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładnie udekorowałyście paterę :)
    A historyjka fajna :)

    Pozdrawiam serdecznie

    Ada

    PS.
    Proszę prześlij mi jak najszybciej dane do przesyłki, ponieważ chciałabym Tobie wysłać kubeczek jeszcze zanim wyjadę na wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  7. haha no nie źle ale mieli miny wyobrażam sobie a karteczka gdzie nie dopracowana? bo nie widać:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Patera świetna, a karteczka idealna!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kapitalny prezent:)!!!
    Dziękuję za wsparcie Lacrima

    OdpowiedzUsuń