No właściwie nie do końca.... Ale jestem taka dumna, że po tylu latach skończyłam tą sukienkę wiec mimo widocznych braków- chodzę w niej dumna:) No i to moja pierwsza prawdziwa praca szydełkowa- nie wiedziałam tylko jak wykończyc... No nic ważne że jest:)
cudowna!!! podziwiam:)
OdpowiedzUsuńgratuluję takich zdolności...sukienusia magiczna a Ty w niej wyglądasz przepięknie :) jest z czego być dumnym... również podziwiam :)
OdpowiedzUsuńA duma,to Cię rozperać powinna :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka, gratuluję umiejętności i wytrwałości w szydełkowaniu!
dziękuję, dziękuję- aż się rumienię od tych komentarzy:)
OdpowiedzUsuńwitam,
OdpowiedzUsuńaz musialam powiekszyc zdjecie,zeby dokladnie oblukac.... bardzo ladnie Ci w tej sukience, wiec nie dziwne, ze jestes dumna :-)
pozdrawiam serdecznie -
- Aleksandra